2014-02-08

Smocza Kompania: "Odmieniec" - rozdział 1

UWAGA!!:
Ten fragment jest właściwie początkiem nowego opowiadania. Bohaterowie są ci sami co w "Smoczej Kompanii", jednak w tym momencie zaczyna się zupełnie nowa historia. Akcja rozgrywa się parę miesięcy po wydarzeniach z pierwszego opowiadania. Tak jak poprzednio historia będzie opowiadana przez kilka osób.


 OPOWIADANIE TYMCZASOWO USUNIĘTE



6 komentarzy:

  1. Powiem szczerze, że zaintrygowały mnie owe tajemnicze stworzenia, pachnie to jakąś mroczną zagadką :) Dodatkowo idea smoka, który tak bardzo przypomina człowieka w sposobie myślenia i postrzegania świata jest, przynajmniej dla mnie czymś nowym i interesujacym. Czekam na jakąś porządną akcję z tymi bestiami :)

    OdpowiedzUsuń
  2. A co dalej? Intrygujące o wiele bardziej od pierwszej części. A ten troll to trochę przypomina tego z powieści Gromyko, ale minimalnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie czytałem Gromyko, to dobrze czy źle że kogoś przypomina?

      Usuń
    2. Spokojnie. I u niej , i u Ciebie, jest postacią narwana i wywołującą śmiech. Nie szkodzi, że jest podobny, bo z drugiej strony jest osobnikiem zupełnie różnym.

      Usuń
  3. Ten rozdział jest znacznie lepiej napisany niż poprzednie opowiadanie. Podoba mi się pomysł - nieznane nikomu, niebezpieczne stworzenia.
    To, że istotu mają w sobie po części coś ludzkiego o coś, co odznacza ich rasę, jest dużym plusem.
    Pozdrawiam,
    roxette16

    OdpowiedzUsuń
  4. Powiem Ci, że wciągnęła mnie ta tematyka. Nie byłam przekonana, co do stworzeń, które mówią itd., ale teraz bardzo mi się podoba i nie żałuję, że się zagłębiłam w czytanie. Nowa część chyba faktycznie lepsza, choć dopiero zaczynam czytać. Może dlatego, że wtedy to był kamień i w sumie nie mieli z nim wiele przygód, a teraz mają jakieś napady. Sprawcy nie są zidentyfikowani. Pojawiła się też postać niby czarownicy. Karczmarka też jest dość ciekawą postacią. Zainteresowanie Zurbikiem, wydaję się być miła, ale jest też groźna przez postawę i zachowanie do tej dziewczyny. Choć to, że ją przygarnęła to powinno dobrze o niej świadczyć. Chyba trochę zaczynam lubić Rima. Trochę mi to wszystko przypomina połączenia Shreka, osła, który jest wierny temu pierwszemu i kota... który dogryza osłowi i nawzajem ;p. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń